Toyota Yaris trzeciej generacji po faceliftingu zadebiutowała w 2014 roku i została zastąpiona przez następną generację w 2017 roku. Od pierwszej generacji Yaris z założenia był małym, praktycznym samochodem miejskim z małymi silnikami. W trójce po lifcie dostępne były 4 jednostki napędowe: 1.0 (69KM) i 1.33 (99KM) benzynowe, 1.4 D-4D (90KM) diesel oraz hybryda o mocy 100 koni. Yarisem z 1.0 pod maską miałem okazję jeździć, ale do tego dojdę. Na razie zacznijmy od jednostki z zapłonem iskrowym o dosyć dziwnej pojemności. Dokładnie było to 1329cm3, które generowało 99KM dopiero przy 6 tys. obrotów oraz moment obrotowy wynoszący 125Nm. Co ciekawe jest to silnik wolnossący ze zmiennymi fazami rozrządu. W zasadzie to nic więcej ciekawego tu nie znajdziemy, ponieważ pali mniej niż 5l/100km (z testu portalu autocentrum.pl), jest bezawaryjny i udany stylistycznie. Zawsze mnie fascynowały jednostki wysokoprężne w tak małych samochodach. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta: 1.4 D-4D ma 205Nm momentu obrotowego, co w samochodzie o masie własnej wynoszącej 1080kg jest wynikiem więcej niż zadowalającym. Dzięki masie własnej samochodu silnik o oznaczeniu 1ND-TV potrafi wypić na trasie zaledwie 3,3l/100km. Napęd hybrydowy wydaje mi się najrozsądniejszym wyborem w tym samochodzie, ponieważ ze swoimi 100 konikami i 111Nm przy pojemności 1.5 wydaje się najmniej wysilonym silnikiem. Jak już wspomniałem miałem okazję jeździć Yarisem III facelift z silnikiem 1.0. Nie była to zwykła jazda, ponieważ było to na kursie doszkalania techniki jazdy na Autodromie Pomorze w Pszczółkach. Miałem okazję zobaczyć co potrafi 69KM i 95Nm na torze oraz na płycie poślizgowej. Silnik ten jest bardzo wysokoobrotowy i bardzo chętnie wkręca się do odcięcia, które nie mam pojęcia jak wysoko się znajduje, ponieważ jadąc 110km/h na drugim biegu miał siłę się rozpędzić. Biorąc pod uwagę to, co musiał tam wytrzymać mogę śmiało stwierdzić, że jest to dopracowany i bezawaryjny samochód.
Informacje o usterkach, które znalazłem dotyczą głównie wersji sprzed faceliftingu i niektóre były naprawdę poważne. Wersja produkowana od 2014 ma tylko jeden problem: parujące reflektory. Wielu właścicieli innych samochodów chciałoby mieć takie usterki w swoim samochodzie. Myślę tutaj o moim znajomym, który posiada Lancię Kappę 2.0t. Jak w końcu wytrzyma trochę dłużej bez wizyty u mechanika to prawdopodobnie będę ją testować.
Yaris III ma naprawdę pokaźną liczbę konkurentów, więc pozwolę sobie wyróżnić tylko tych najpopularniejszych:
- Fiat Punto 2012 (to jest nazwa generacji; debiutowało w 2011r.)
- Hyundai i20 II
- Nissan Micra K13
- Škoda Fabia III
- Ford Fiesta mk7
- Peugeot 208 I