Dzień dobry bardzo! Jest niedziela, godzina 12:00 i od tego tekstu zaczynamy serię cotygodniowych skrótów wydarzeń ze świata motoryzacji!
Skąd nazwa? A pomyślcie co najlepiej robi się w niedzielę o godzinie 12. Siedzi się na spokojnie, ciesząc się końcówką weekendu i popijając aromatyczną, świeżo zaparzoną kawusię. Dlatego właśnie zapraszam Was na MDK #1!
W pierwszym tekście nie sposób nie wspomnieć o targach IAA w Monachium, które pokazały nam naprawdę ciekawe (i szokujące pojazdy).
Tak, wiem, IAA było w dniach 7-12.09, a jest 19.09, ale chyba przy pierwszym odcinku serii wybaczycie mi to, ponieważ naprawdę nie mógłbym nie wspomnieć o tak dużym wydarzeniu!
Co zaprezentowano na IAA? Oczywiście samochody! I mamy rok 2021, więc były one elektryczne (i chyba nikogo nie zaskoczy, że również bardzo futurystyczne).
Volkswagen pokazał swój nowy model (koncepcyjny), czyli ID Life. Wizualnie bardzo przypomina połączenie Fiata 126p z Hondą E, ale w tę stronę dąży świat małych samochodów. Dlaczego ich wybór padł na hatchbacko-crossovero-minivano-coś? Ponieważ spalinowe samochody miejskie znikają ze względu na zbyt dużą emisję CO2 w proporcji do ich masy własnej. Dość interesująca stylistyka tego modelu, taka jak znaczki będące również światłami, czy wysuwane klamki oraz dwukolorowe nadwozie są kolejnymi próbami zachęcenia ludzi do zakupu małych, łatwych w parkowaniu samochodów. Wiele marek podejmowało takie próby z różnym skutkiem, więc jestem ciekaw jak się powiedzie marce z Wolfsburga. Stawiam dolary przeciw orzechom, że (jeśli wejdzie do produkcji) będzie reklamowany stwierdzeniem, że jest idealny dla „młodych, aktywnych i niebojących się wyzwań miejskiej dżungli” (cokolwiek to znaczy). Jest to kabriolet, którego układ siedzeń pozwala na poskładanie ich w dwumetrową kanapę, lub łóżko. Naprawdę mnie ciekawi, jak to jest rozwiązane. Co ciekawe nie będzie on miał ekranu inforozrywki, a jego rolę będzie pełnić smartfon kierowcy. Nie jest to nowe rozwiązanie, ale zaczyna być coraz bardziej popularne. Koncerny motoryzacyjne argumentują to tym, że praktycznie każdy ma przy sobie mały komputer ze sporym wyświetlaczem. Jest w tym trochę racji, ale myślę, że pandemiczny problem z produkcją półprzewodników też na to wpłynął.
W 2021 roku wszystko musi być elektryczne, czyli „bardziej EKO”. Tutaj Volkswagen poszedł o krok dalej i do barwienia lakieru wykorzystał trociny, deskę rozdzielczą wykonał z drewna, a do wykonania opon użył łuski ryżowe, bioolej oraz naturalną gumę.
Dach został wykonany z przetworzonych butelek PET. Przypominam, że jest to kabriolet (czyżby nieoferowany w Polsce T-ROC kabrio tak dobrze się przyjął?). Takie połączenie jest do tego stopnia napompowane słowem EKO, że dziwi mnie brak wzmianki o tworzywie, z którego wykonano (na przykład) akumulatory. One też są tak bardzo EKO? ID Life ma wejść na rynek w 2025 i kosztować 20 tys. euro, a mnie zastanawia czy będzie z nim jak z Hondą E (wejdzie do sprzedaży w praktycznie niezmienionej wizualnie formie), czy jak Alfa Romeo Tonale („No tak, tak. Już zaraz wchodzi do produkcji”).
Co jeszcze pokazano na IAA 2021? Na przykład Porsche Mission R. Nie zaskoczę Was tym, że jest to pojazd elektryczny, ale wrażenie robi moc generowana przez dwa silniki. Jest to 1088 KM! I cóż tu się więcej rozpisywać, po prostu je Wam pokażę.
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o tegorocznym IAA to zapraszam Was do artykułu na stronie Auto Świat, z którego sam czerpałem informacje.
Wariatów, piratów i innych rajdowców na drogach nie brakuje
W tym tygodniu mieszkanka powiatu lubartowskiego jednym rzutem zdobyła całe 20 punktów i to bynajmniej nie lojalnościowych na karcie do stacji paliw.
Trzydziestolatka jadąca Skodą wyprzedzała na podwójnej ciągłej, pasie do skrętu w lewo i przejściu dla pieszych. Nie została ona nagrana przez radiowóz policyjny, a przez wideorejestrator kierowcy za nią, który materiał dowodowy wysłał później na komendę policji. Czy to poprawnie obywatelskie zachowanie, czy donosicielstwo – rozstrzygać nie zamierzam. Przestrzegę Was natomiast, że nigdy nie wiecie kiedy ktoś nagra Wasze wykroczenie i wyśle komu trzeba. Może być tak, że takie sytuacje będą częstsze niż zdjęcia z fotoradarów. Czy to przyszłość? Cały ten film i pozostałe informacje znajdziecie tutaj.
Polska będzie utylizować niechciane samochody spalinowe z Europy Zachodniej – krzyczą nagłówki
A potem dodają, że średni wiek samochodów osobowych na naszych drogach to około 15 lat. Może to być prawda, ale weźmy pod uwagę to, że obecnie w Polsce jest zarejestrowanych około 200 tys. Syren. Kiedy ktoś ostatnio widział Syrenę? Samochody te zostały prawdopodobnie nielegalnie lub prawie legalnie zezłomowane, ale w ewidencji dalej figurują i zawyżają średni wiek. Jak „eko-dzienniki” myślą, że wygląda piętnastoletni samochód? Tak:
Wiecie jak naprawdę wyglądają samochody, które mają już 15 lat? (czyli z 2006 roku) O tak:
Tak, zdecydowanie polskie drogi są „złomowiskiem”.
To by było na tyle w pierwszej częście
Mam nadzieję, że taki format Wam się podobał i druga część pojawi się już równo za tydzień!