Witajcie w drugim miesiącu Moto do Kawusi! Dzisiaj pokażę Wam coś z Retro Motor Show (niestety ja tam nie byłem), bardzo szybkiego, pracującego Mercedesa Okulara (i nie chodzi mi tu o gdański radiowóz) oraz o DeLoreanie, który stał się szybki. Zaczynamy!
W Poznaniu odbyło się Retro Motor Show 2021!
Niestety nie mogłem się na nie wybrać, ale wiem kto był. Sam Złomnik uraczył nas dość pokaźną galerią.
Wszystkie zdjęcia są autorstwa Tymona Grabowskiego z podlinkowanego wyżej artykułu.
Więcej zdjęć wraz z komentarzem autora znajdziecie pod linkiem powyżej.
Co widzicie gdy myślicie o szybkim Mercedesie?
No raczej nie to:
Pod maską pracuje radośnie klekoczący turbodiesel OM606, czyli 3.0 R6, w którym moc podniesiono ze 177 koni do 450 KM. Przyznaję, ładny przyrost. Ale to nie o to w tym chodzi. Najważniejszy tu jest moment obrotowy. Wynosi okrągłe 960 Nm! Jeśli chcecie, to może on być Wasz za jedyne 17,5 tys. euro. Brzmi kusząco, prawda? Więcej zdjęć i informacje o wyposażeniu, czy skrzyni biegów znajdziecie tu.
Szybki DeLorean to niekoniecznie oksymoron
Seryjnie DMC-12 miał pod maską silnik 2.8 V6 o mocy 130 KM, który pozwalał na rozpędzenie się do 100 km/h w około 9s. W samochodzie, który usilnie był określany mianem sportowego.
Jedyne, co sprawiło, że ten samochód stał się znany to seria filmów „Powrót do przyszłości”. Chyba nie muszę tłumaczyć fabuły, prawda? W tym egzemplarzu został zamontowany silnik 3.3 V6 z Kii Stinger GT, który seryjnie miał 366 KM. Po drobnych modyfikacjach zagościł pod tylną klapą DeLoreana już o mocy 487 KM, które pozwalają na sprint do 60 mil na godziną (96 km/h) w jedynie 3,9s. To już są sportowe osiągi. Za podniesienie mocy głównie odpowiadają dwie turbosprężarki Garrett G25. Cieszę się, że powstają takie tuningi, które przy zachowaniu oryginalnego wyglądu poprawiają fabrykę. Jeśli szukacie czegoś interesującego, a Okular taksówka to dla was zbyt praktyczny samochód, to ten DeLorean też jest na sprzedaż za 100 tys. dolarów. Czyżby wystawiała go Giełda klasyków?