Witam Was już w trzeciej odsłonie Moto do Kawusi. Dzisiaj przyjrzymy się Lamborghini Sian, ale w wersji Lego, bogatemu kierowcy, który jechał Renault Megane bardzo pod wpływem oraz co ma wojsko do braku paliwa w Wielkiej Brytanii.
Zacznijmy od końca. Brexit, paliwo i wojsko
Połączenie dwóch pierwszych wszyscy znamy. Szacuje się, że w Wielkiej Brytanii brakuje 100 tys. kierowców cystern. Nie mogę Wam nie powiedzieć, że sytuacja do tego stopnia wymknęła się spod kontroli, że niejednokrotnie kierowcy zatankowali do swojego samochodu złe paliwo. Jak brytyjski rząd chce załagodzić kryzys? Planują wydać 10 tys. wiz dla kierowców z Europy na okres trzech miesięcy, aby wozili paliwo po Wyspach. Planowana jest również „operacja Escalin”, która jest zaplanowana od kilku lat jako plan awaryjny na wypadek Brexitu. Polega ona na tym, że 80 wojskowych cystern będzie wozić paliwo na stacje paliw. Zastanawia mnie tylko, czy cysterny mają jakieś pierwszeństwo do tankowania w Wielkiej Brytanii, bo przecież same też jeżdżą na olej napędowy. Wniosek nasuwa się jeden: fakt, mamy drogie paliwo, ale je mamy! Zdjęcia i informacje wziąłem stąd.
Jak można pogorszyć swoją sytuację prowadząc samochód mając 2,4 promila?
Dość prosto: wystarczy prosić policjantów o niewszczynanie postępowania i próbowanie ich „przekonać” tysiącem złotych na funkcjonariusza. Pytanie, czy ten 36-latek nie ma co robić z pieniędzmi, że chciał się szybko pozbyć dwóch tysięcy złotych. To jest 61,67 złotych mniej niż wynosi najniższa płaca minimalna netto w 2021 roku. Zapewne zastanawiacie się, co zrobili policjanci z Wałbrzycha po otrzymaniu tak „fantastycznej” oferty. Otóż pana, który wydmuchał tyle, co przeciętny maturzysta po zakończeniu egzaminów, zatrzymali i zabrali na noc do hotelu aresztu. Kierowca Meganki. trafi do sądu i będzie tam odpowiadać nie tylko za jazdę po alkoholu, ale również za próbę wręczenia łapówki. Grozi mu za to 10 lat więzienia i utrata prawa jazdy. Konsekwencje znajdziecie tutaj, ale nie próbujcie tego w domu. Tym bardziej w samochodzie. Z mojej strony powiem, że funkcjonariuszom należy się pochwała za nieprzyjęcie łapówki i tym samym walka z opinią, że za dowolną kwotę włożoną w dowód rejestracyjny można wszystko załatwić. Wiem, że za to nie powinno się chwalić, ponieważ to powinno być normalne zjawisko, ale pochwały mogą unormalizować nieprzyjmowanie łapówek.
Od tygodnia (i przez najbliższy tydzień) w Galerii Mokotów stoi niecodzienne Lamborghini
Myślę, że wszyscy przywykliśmy do samochodów wystawianych w galeriach handlowych, ale były to z reguły Dacie Duster, Volkswageny Passaty, Toyoty Proace i inne osiągalne pojazdy. Otóż na warszawskim Mokotowie w centrum handlowym stanęło Lamborghini Sian. Ale nie taki zwykłe, a nawet bardzo niezwykłe.
Cały samochód został złożony z klocków Lego Technic w skali 1:1 z dbałością o najmniejsze szczegóły. Użyto do tego przeszło 400 000 klocków. Słownie: czterystu tysięcy klocków. 15-osobowy zespół złożył ten samochód w ponad 8 660 godzin! To jest 361 dni budowania całą dobę, bez minuty przerwy! I co, już zestawy dostępne w sklepach nie wydają się takie trudne, prawda?