Witam Was w ostatnim w styczniu MdK! Dzisiaj zajmiemy się tanim, zabytkowym Mercedesem, tanią Toyotą po grubym tuningu oraz częścią do Mercedesa za 82 500 zł. Ruszamy!
O co byście podejrzewali mały, pomorski Sztum?
Pewnie o posiadanie zakładu karnego, co jest prawdą, ale na pewno nie o to, że można tam kupić 52 letniego Mercedesa za zaledwie 25 tys. zł.
Tak, to jest wóz asenizacyjny, znany bliżej jako szambiarka. Pochodzi z 1970 roku i ma czarne blachy, co jest niewątpliwą zaletą. Jest to Mercedes LAK znany w Niemczech jako Kurzhauber, co oznacza krótką maskę. Faktycznie, jak na silnik przed kabiną, to jest ona krótka. Pod jego maską pracuje silnik 5.7 o mocy ok. 115 KM. Mówimy tu oczywiście o jednostce wysokoprężnej. Niech podobieństwo do amerykańskiej pojemności Was nie zwodzi, ponieważ jest to rzędowa szóstka, co również dodaje uroku. Możecie poczytać sobie o nim też tutaj, a ja tylko po cichu będę miał nadzieję, że nie kupi go jakiś handlarz po to, żeby wystawić go 3 razy drożej.
Toyota Corolla TS to było coś!
I właściciel prezentowanego samochodu zdecydowanie musiał być kimś, a ten tuning musiał być jakiś! Koniec ogólników? No dobrze. Samochód pochodzi z 2003, a obecny właściciel ma ją od 2006 (czyli widzimy ostatni wypust białych flagowych tablic). 192 konie zdecydowanie zapewniają więcej niż przyzwoite osiągi, chociaż tony laminatu zapewne trochę ten samochód spowalniają. Malowanie samochodu było wykonywane ręcznie i kosztowało 25 tys. zł. DWADZIEŚCIA PIĘC TYSIĘCY ZŁOTYCH! Sztuka kosztuje. A wiecie ile kosztowały felgi? 20 tysięcy.
To wnętrze? Ponownie 25 tys. zł.
Kompletne audio kosztowało kolejne 25 tys. zł, a ten znaczek Toyoty mnie rozczula.
Ile kosztowały ten modyfikacje możecie policzyć sami. Proszę Was, nie śmiejcie się z tego tuningu, ponieważ wtedy to musiał być projekt wykonany naprawdę ze smakiem, a dzisiaj po prostu zmieniły się gusta. Samochód jest gruby, to pewne. Kosztuje 12 900 zł i może być Twoja. Szkoda, że te projekty tak szybko się zestarzały.
Mercedes W212 słynie z dzielonych świateł przednich, które negatywnie wpłynęły na sprzedaż. Ale czy tylko?
Oczywiście, że nie tylko! Również z wersji E300 Bluetec Hybrid, w której połączenie diesla 2.1 o mocy 204 KM z 27 KM silnikiem elektrycznym działającym w układzie mild hybrid pozwala na bardzo dobre osiągi przy spalaniu na poziomie 3l/100km.
Pewien Brytyjczyk (fan marki z gwiazdą w logo) kupił takie Mercedesa z przebiegiem 79 tys. km, a po pewnym czasie zepsuł się akumulator wysokonapięciowy z układu hybrydowego. Wiele osób mogłoby powiedzieć, że samochód nie jest nowy, więc mógł się zepsuć. Problem polega na tym, że zepsuł się on w wieku 8 lat. Troszkę za szybko, nieprawdaż? Samochód został zakupiony za 27 tys. funtów, a obecnie jego wartość spadła do 13 tys. funtów, pod warunkiem, że akumulator jest sprawny. A ile kosztuje taki element? 15 tys. funtów, czyli 82 500 zł. Dużo. Bardzo dużo. Mamy więc samochód, który nawet nie zdążył skończyć 10 lat, a już naprawa przekracza jego wartość, albo nadaje się tylko na złom. Co byście zrobili?