Witajcie w kolejnej odsłonie Moto do Kawusi! Bez zbędnego przedłużania, zaczynamy!
Czy to koniec kombi?
Jak sam napisałem w dzisiejszym tekście o Alfie Giulii na Codzienniku Motoryzacyjnym, ludzie już nie chcą kombi, a ich rolę przejmują SUVy. Jasne, mógłbym wymienić tutaj mnóstwo rodzajów nadwozi samochodów, które zostały zastąpione SUVami, ale nie o to mi chodzi.
Mercedes do 2030 roku chce wszystkie kombi z gamy zastąpić SUVami. Czego by nie mówić, to jest do tego przygotowany. E klasa? Proszę bardzo, GLE. I tak dalej. Nie ukrywam, że bardzo mi będzie brakować takich samochodów jak na zdjęciu wyżej, czyli potężnego AMG E63 S w wersji kombi. To są świetne samochody dla ludzi, którzy mają rodziny, ale chcą mieć coś szybkiego. Owszem, mogliby kupić SUVa, ale z jakiegoś powodu teraz go nie wybrali. Na przykład mogą nie lubić siedzieć jak w ciągniku rolniczym, tylko nisko i twardo. Widzę dwie opcje jak sobie z tym poradzić: internetową i racjonalną. W pierwszej zapalmy wirtualny znicz dla nadwozia kombi [*] i rozejdźmy się do swoich zajęć. Racjonalna jest taka, że biegnijmy do salonów, kto może, i kupujmy kombi z gwiazdą na masce póki nie jest za późno. No dobra, może nie była zbyt racjonalna, ale skuteczna.
Chcecie porozmawiać o nowych mandatach?
Ja też nie, ale jedno mnie zszokowało.
Hipotetyczna sytuacja: wyjeżdżacie z bardzo ciasnego miejsca parkingowego na osiedlu z brakiem widoczności w każdym kierunku. Zagapicie się i delikatnie stukniecie w samochód stojący za wami. Rys praktycznie brak, ale poszkodowany (może i bez dużych szkód, ale w tej sytuacji poszkodowany) kierowca nie zamierza się z wami dogadywać. Co robicie? Dzwonicie na policję, słusznie. W końcu od tego są, żeby rozwiązywać też takie problemy. Przyjeżdża srebrno – niebieska Kia c’eed, Opel Astra, Hyundai i30, BMW G20… no, to co macie w swoich miastach, i wypisuje mandat. Absolutnie cię to nie dziwi, ale chwilę potem słyszysz kwotę. 1100 zł! Ale za co? 1000 zł za to, że miało to miejsce w strefie zamieszkania. Początkowo uważałem, że nowe stawki mandatów są uzasadnione, ale to już jest przesada. Tak samo jak schiza na drodze, żeby tylko nie przekroczyć prędkości. Dużo jeżdżę po mieście i zauważyłem taką tendencję, że jadąc 50 km/h na ograniczeniu do 50 wyprzedzam wszystkich oprócz kierowców, którzy zarabiają jeżdżąc (autobusy, taksówki, ciężarówki itp.). Oni z reguły jadą ciut za szybko, ale nadal nie jest to wartość zbieżna z tymi sprzed zmiany przepisów (teraz to takie 10-15 ponad limit, chociaż trafiają się bogacze, którzy dalej jadą +30, albo i nawet grubo ponad +40 względem ograniczenia). Więcej przeczytacie tutaj.
Teraz przepraszam wszystkich fanów nowych samochodów…
ponieważ już pewnie nie raz zauważyliście, że bardzo mnie ciągnie w kierunku starszych. Jeśli nic Wam nie mówią te cyferki: 4104, 41047 i 41042, to już rozwiewam Wasze wątpliwości. Są to modele marki ZIŁ.
Z przodu jest sedan, dalej limuzyna, a na samym końcu znajduje się to:
Chciałem je Wam po prostu pokazać, ponieważ Złomnik tutaj o nich napisał, a ja nie zrobię tego lepiej.