Witam Was w to niedzielne południe. Dziś zajmiemy się BMW, które potrafi zmieniać kolor, potężnych mandatach za jazdę na rowerze pod wpływem alkoholu oraz ograniczeniem jazdy samochodami spalinowymi w poszczególne dni tygodnia.
Dlaczego BMW iX zmienia kolor?
Najprostszą, a zarazem najgłupszą odpowiedzią będzie: „bo może”. A dlaczego może jest wyjaśnione tutaj. Drugim pytaniem może być „po co?”. Otóż odpowiedź jest prostsza niż się wydaje. Chodzi o to, żeby oszczędzić energię zmagazynowaną w akumulatorach i nie zmniejszać zasięgu samochodu. W jaki sposób kolor karoserii ma w tym pomóc? Latem biały samochód będzie się dłużej nagrzewać i szybciej wytracać temperaturę, więc oszczędzimy prąd na klimatyzacji. Natomiast zimą działa na odwrót – czarny kolor szybciej się nagrzewa i wolniej wytraca temperaturę. Proste, prawda?
Co się dzieje jak ma się 2500 zł za dużo?
Jedzie się rowerem po pijaku. Może w tym momencie przesadziłem, ale tak, policja teraz wstawia mandaty za jazdę rowerem pod wpływem alkoholu, które wynoszą dokładnie tyle, co dla kierowcy samochodu, czyli dwa i pół tysiąca pe el en. Czy jest to dobre rozwiązanie? Moja opinia jest bardzo zbieżna z autorem tego artykułu, ale nie zgadzam się z nim co do limitów zawartości alkoholu, które proponuje.
Benzyniaki tylko w poniedziałki, środy i piątki, DIESEL tylko wtorki i czwartki, a elektrykiem cały tydzień!
Tak grzmiały tytuły artykułów pewnej strony pato-dziennikarskiej o tematyce motoryzacyjnej. Jeśli poznaliście stronę, o którą mi chodzi po samym słowie „diesel” napisanym Caps Lockiem, to Wam współczuję, bo to znaczy, że skrzywdzili Was tak samo jak mnie. Przez szacunek do samego siebie nawet nie wspomnę trzech liter jej adresu. „Dziennikarze” na tamtej stronie słyną z pisania bajeczek, przekoloryzowania, czy tworzenia wybitnie clickbaitowych tytułów.
Co takiego się stało, że rozeszło się to dość szerokim echem? Dziennikarz Pewien pismak z tego portalu wziął artykuł z rzetelnej strony jaką jest Business Insider, i której dziennikarz zażartował o takim zakazie, w żaden sposób nie dając do zrozumienia, że jest formalne przygotowanie pod niego. Było to ironiczne i satyryczne przedstawienie rzeczywistości. Cóż mam dodać? Sprawa ta stała się tak głośna jak rzekoma kradzież pewnego BMW E32 w kolorze Granitsilber, którego było bardzo dużo na pewnym profilu na Instagramie (dotyczącym notabene tego samochodu). Kto wie, ten wie, a kto nie wie niech śpi spokojnie. Co do weryfikacji informacji w internecie, polecam stronę AutoBlog, której wziąłem informacje do tego akapitu. Absolutnie nie jest to reklama i nikt mi za to nie zapłacił. Po prostu polecam Wam, bo czytam ich od kilku lat i prezentują naprawdę sprawdzone informacje, ciekawe teorie i różne wynalazki (również samodziały).