12.12 12:12. Tak, tym razem troszkę później, ale przy takiej dacie nie mogłem się powstrzymać. Mimo tej różnicy to nada to samo MdK! Dzisiaj parę słów o dwóch niezbyt pomyślnych testach przeprowadzonych przez Euro NCAP, nowym BMW i3 oraz o tym, czego nie można robić zimą.
Co z tymi testami zderzeniowymi?
Euro NCAP jest europejską firmą zajmującą się testowaniem bezpieczeństwa we współczesnych samochodach. Ich testy obecnie bywają kontrowersyjne, ponieważ normy bezpieczeństwa zmieniają się w ich przepisach co kilka lat, aby uniknąć sytuacji, gdy wszystkie samochody miałyby pięć gwiazdek.
Zacznijmy od Dacii Spring. Model ten stał się popularny na naszych drogach dzięki pewnej firmie carsharingowej. Miałem okazję kilka razy skorzystać z Wiosny i jedyne porównanie, jakie mi przyszło do głowy podczas jazdy, brzmiało: „To jest współczesne Tico!”. Nie chodziło mi tu o bezpieczeństwo, a raczej prostotę wykonania i budżetowość godną pierwowzoru, czy cenę (wiem, że zaczyna się od prawie 80 tys. zł, ale jak na elektryka to jest mało). Jak widzicie Spring ma problem z ochroną pieszych oraz dorosłych. Fakt, dzieci również nie chroni zbyt dobrze, ale tutaj wynik jest powyżej 50%. Najniższy wynik Dacia otrzymała za systemy bezpieczeństwa, których po prostu w niej nie ma.
Tutaj omawiamy kolejny samochód elektryczny, ponownie pochodzący z Francji (przypominam Wam, że Dacia należy do Renault). Co ciekawe również Renault Zoe jest w ofercie tej samej firmy samochodów na minuty, co Spring i również miałem okazję troszkę nim pojeździć. Prowadzi się dość neutralnie. Nie jest to nieprzyjemne, ale też nie zachęca do jazdy dla przyjemności. Jest to ładny estetyczny samochód elektryczny, który pozwala płynnie jeździć po mieście. Zoe wypadło w teście gorzej niż Spring, mimo tego że jest bezpieczniejsze. W takim razie dlaczego na początku produkcji otrzymało pięć gwiazdek? Było to w 2013, czyli prawie 9 lat temu. Wtedy Zoe spełniało ówczesne wymagania, ale po drobnym faceliftingu w 2019 i zaostrzeniu przepisów przez Euro NCAP tak stara konstrukcja nie miała szans na otrzymanie pozytywnej oceny z testu. Faktycznie, zero gwiazdek może być oceną zbyt surową, ale może takie działanie największej firmy przeprowadzającej testy zderzeniowe wpłynie na producentów i wymianę gamy modelowej.
Pamiętacie BMW i3?
To kiedyś był elektryczny hatchbackovan z drzwiami działającymi na zasadzie tych z Mazdy RX-8. Był on futurystyczny, co wtedy było typowe dla gamy BMW i (pamiętacie i8 i koncept i5?). Obecnie można zamówić BMW i4, które jest serią 4 Gran Coupe, czy iX3, które jest po prostu X3 z napędem elektrycznym. Koncept iX jest bardzo futurystyczny, ale to by było na tyle, jeśli chodzi o puszczone wodze fantazji. Dlaczego? Ponieważ najnowsze BMW i3 jest elektryczną wersją BMW 3 generacji G20.
Nie jest to oficjalna, europejska prezentacja, ponieważ zdjęcia pochodzą z Chin, gdzie taka i-trójka jest oferowana. Sfotografowany egzemplarz jest w wersji wydłużonej, czyli oznaczonej literą L. Skąd wydłużona seria 3? Chińczycy lubią takie wynalazki; w końcu oferują C klasę Mercedesa w powiększonym rozstawie osi. Może wiele osób będzie krzyczeć, że ALE JAK TO??? PRZECIE TO BYŁ WIZJONERSKI SAMOCHÓD! Ej, pamiętajcie, że większość osób głośno krzyczała jak weszły na rynek duże nerki. Zastanówcie się na spokojnie, czy wolicie samochody, które są kontrowersyjne, czy takie jak powyżej: spokojne, dopracowane, budzące najwięcej emocji w trakcie prowadzenia, a nie patrzenia na nie. Ja sam nie wiem, co mam o tym uważać.
Z nagłówków dowiadujemy się, że wszystko robimy źle. Zimą też mamy inaczej jeździć?
To wszystko zależy od tego, jak jeździcie. I co? Koniec tematu? Nie! Podpunkty przepiszę żywcem z tego artykułu, ale komentarz będzie mój autorski.
1. Nie rozgrzewaj silnika przed jazdą. Również podczas odśnieżania
Nigdy nie rozumiałem tego, jak ktoś siedzi w samochodzie przez 15 minut i czeka na rozgrzanie się silnika. Silnik na postoju rozgrzewa się wolniej i na dobrą sprawę jest to po prostu marnowanie paliwa. Nie zrozumiem też wkręcania silnika na najwyższe obroty tuż po odpaleniu (zwłaszcza dieseli).
2. Nie unikaj myjni zimą
Cóż, to jest proste: z samochodu trzeba zmyć sól, żeby spowolnić korozję samochodu. Warto pamiętać o tym, żeby nie zostawiać umytego samochodu na mrozie, ponieważ możecie go potem nie otworzyć.
3. Nie ignoruj uszczelek
Możecie mieć problem z otwarciem drzwi, bagażnika, czy szyb. Dlaczego? Szyby, czy blacha mogą przymarznąć do gumowych uszczelek. Nie szarpcie wtedy za nie! Łatwo będzie je uszkodzić, albo całkiem wyrwać. Jeśli coś się nie chce poddać, to lepiej wziąć to sposobem, a nie siłą.
4. Nie jeździj non-stop na rezerwie
Dlaczego? No w skrócie: żeby paliwo nie zamarzło. Gdy paliwa jest mniej, to jest więcej miejsca, gdzie może skraplać się woda. A woda zamarza poniżej 0 st. Celsjusza.
5. Nie zapominaj o oponach…
Ale nie tylko wymianę z zimowe, tylko głębokość ich bieżnika (dość oczywiste, a i zimą potrafi to się dać we znaki), czy ciśnienie. To ostatnie znacznie wpływa na przyczepność, czy spalanie.
6. … ani o akumulatorze
W zeszłym roku właśnie stary akumulator, który latem świetnie działał, pokazał mi, że należy sprawdzać to wcześniej. Po zmianie na nowy, dobrej firmy, zauważyłem potężną różnicę. Samochód odpalał nawet w niższych temperaturach.
7. Nie bądź stuprocentowo pewny zdolności swoich ani samochodu
Muszę coś Wam tłumaczyć? Jeźdźcie wolniej, bardziej zachowawczo i ostrożniej. Korona Wam z głowy nie spadnie, a dojedziecie bezpiecznie do celu.